wtorek, 16 kwietnia 2013

Czas na powitanie

Od tego się zaczęło...Jestem w takim momencie mojego życia, w którym w kobiecie budzi się mnóstwo pomysłów i postanawia robić rzeczy na które nigdy nie miała czasu a zawsze sprawiały jej radość.
Na dwa miesiące przed porodem włączył mi się syndrom wicia gniazda- odczuwam nieodpartą potrzebę tworzenia czegoś milutkiego, ciepłego, przytulnego.
Oto kilka moich pomysłów.
Macieżyństwo to piękny, ale i "niewygodny" czas, dlatego postanowiłam uszyć coś, co ułatwi mi przetrwanie nocy. Poduszka wąż, którą zaprojektowałam tak, aby podpierała mój coraz większy brzuch i unosiła zmęczone nogi. Poduszka serce to super-przytulanka.

Dołączyłam jeszcze poduchę na taboret balkonowy- sezon powoli czas zacząć i zadbać o wygląd balkonu...ale o tym w innym poście.

6 komentarzy:

  1. Witam, nominowałam Cię do LIEBSTER AWARD – zapraszam do mnie po szczegóły http://sandrabyla.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomysłowa ta poduszka :) Powodzenia w blogowaniu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajna poducha :) Ja używałam drugiej kołdry pod brzuch. Czekam na następny wpis.

    OdpowiedzUsuń
  4. super :) powodzenia na blogowej drodze i zapraszamy czasem do nas ... też mi się włączył taki syndrom, tyle, ze ponad 2 lata po porodzie :D
    http://fashonika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. super :)

    zapraszamy do siebie www.rybyzone.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam Cię bardzo serdecznie i życzę niesamowitej przyjemności z pisania bloga ;-) A Twoje pomysły bardzo mi się podobają ;-) Czekam na kolejne ;-)

    OdpowiedzUsuń